6 czerwca 2015

Codziennie cos innego

Tak sobie postanowilam.
Jakos, aby popchnac cos do przodu, aby jakis haft wyszedl z szuflady z etykietka: gotowy...

Odstawilam na chwile roze



Chwycilam w dlon kwiecien i o to margerytka


I na chwile dosiadlam do te pieknosci :)



Nie powiem, bo kazdego dnia cos innego, a robotki ida do przodu.
Jedynie Lust jest wiecej czasochlonny, nie moge sie oderwac, tym bardziej, ze probuje parkowania....

4 komentarze: